Kiedyś napisałem, że biegam dlatego, bo bieganie to najłatwiejszy organizacyjnie sport. Nie traci się czasu na dojazdy, nie wymaga drużyny ani partnera, nie jest uzależnione od widełek czasowych - wystarczy 1 minuta na ubranie butów i można biec. Nie wciskałem kitów, że bieganie jest najwspanialszym ze sportów. Gdybym miał 100 metrów od domu darmowy basen otwarty 24h/dobę - pewnie tyle samo czasu co biegam - spędzałbym pływając. Gdybym miał 100 metrów od domu boisko do siatkówki z czekającymi na mnie o każdej porze dnia i nocy 11 kolegami witającymi mnie słowami "ooo, fajnie że jesteś, brakuje nam jednego do drużyny" - pewnie grałbym wyłącznie w siatkę. Gdybym miał siłownie..... eeee... cofam - siłownia akurat jest mega nudna, i tak oglądałbym TV i pił piwo :)
A teraz krótki poradnik jak urozmaicić trening zimą:
- w niedzielę obserwujesz, które zbiorniki retencyjne w Twojej okolicy (tutaj lista) są pokryte spacerowiczami, rodzinami z dziećmi, panciami z psami etc. i lód ich utrzymuje.
- w poniedziałek zaglądasz na olx i kupujesz za 70 pln świetne hokejówki
- o 19 odbierasz łyżwy dosłownie osiedle obok
- przy okazji kupujesz za 20 pln piękne białe trzyrazyużyte dziewczęce figurówki.
- o 20:00 idziecie na zbiornik ze sztucznym oświetleniem
- o 21:00 wracacie po pierwszej lekcji nauki jazdy jako dumny ojciec z dozgonnie wdzięczną córką
- o 21:15 wymykasz się z domu jeszcze raz i sprawdzasz jaką prędkość mogą wykręcić hokejówki
- o 22:00 wracasz do domu i podgrzewasz wino z goździkami
Hokejowki sa szybkie, tylko trzeba uwazac, zeby nogi sie nie rozjechaly, albo lod sie nie skonczyl (uwaga na bandy ;-)). ;-) Wtedy gleba murowana. ;-) Poza tym tez trzeba trafic na dobre lyzwy. Masz odwage kupowac w ciemno. ;-) Tak bez przymierzania. ;-)
OdpowiedzUsuń