czwartek, 17 września 2020

Koniec sezonu ogórkowego

Po przeprowadzce na drugą stronę zbiornika zostało mi kilka palet oraz drewnianych skrzyń, w których przychodziły różne rzeczy do domu. Kilka dni wcześniej kupiłem sobie piłę kątową (aby przyciąć listwy podłogowe tak dokładnie, by małżonka przez kolejne 10 lat nie wypominała mi tego przy każdej okazji) oraz wkrętarkę akumulatorową (do tej pory uważałem, że prawdziwy mężczyzna potrafi całą IKEĘ skręcić ręcznym śrubokrętem, ale przy trzydrzwiowym paxie powiedziałem pas). No i parząc na te moje nowe narzędzia oraz palety zagracające mi pół garażu ruszyłem do pracy.