Umówiłem się z Michałem na popołudniowe bieganie. Nie miało to być bieganie, po którym będę miał temat na wpis. Ot takie zwyczajne robocze bieganie po lesie. Ale iskra zrobiła pomysł, a pomysł zrobił realizację. U mężczyzn idzie to szybko :) Michał podesłał trasę na endo, aby pobiec dookoła Wyspy Sobieszewskiej. Biegałem tutaj dwa lata temu w półmaratonie i pomysł powrotu bardzo mi się spodobał.
Raz, dwa, trzy i jest 18:00. Parkujemy pod Hotelem Orle i biegniemy losową ścieżką w stronę Wisły. W Gdańsku temperatura sięga 30 stopni, ale tuż przy morzu 21-22 stopnie. Jest dość parno, ale przyjemnie. Po 5 km dobiegamy do ujścia Wisły. Wstyd się przyznać, ale mimo, że w Świbnie byłem dziesiątki razy, po wielokroć promem przeprawiałem się na mierzeję - to nigdy nie byłem przy samym ujściu Wisły.
Michał robi zdjęcie, perspektywy z powyższego zdjęcia |
A klimat jest przedziwny. Wzdłuż wału biegnie zielony szlak. Z jednej strony czysta natura, rezerwat ptaków, gęsta roślinność, chmury much, które hurtowo lepiły się do twarzy. Z drugiej ostatnie metry Wisły jako rzeki, koparki i pogłębiarki pływające na barkach... Podobno jest jeszcze ścieżka, którą można dostać się do obserwatorium i przy odrobinie szczęścia podglądać bałtyckie foki.
Między szuwarami przebija śródlądowe słone jeziorko, nad głowami latają łabędzie.
Zrobiliśmy dzisiaj 15 km. I przez każdy kilometr dzisiejszego biegu miałem jedną myśl w głowie: mieszkam w najlepszym miejscu pod słońcem. Mamy tutaj, na Pomorzu, pełen kalejdoskop krajobrazów w zasięgu krótszego lub dłuższego biegu. Z jednej strony morze, Mierzeję Wiślaną i Helską, plaże, mola i klify, Wisłę, której wałem możemy pokonać ostatnie kilkadziesiąt kilometrów jej biegu, Trójmiejski Park Krajobrazowy i wzniesienia na miarę punktów do UTMB, bieg Tricity Ultra, który pokazuje Trójmiasto zarówno od strony natury i historii, Stare Miasto z duchem historii, której to inni mogą nam zazdrościć. Z drugiej strony Pojezierze Kaszubskie i Bory Tucholskie.
I wszystkie te miejsca mamy w zasięgu zwyczajnego wyskoku na pobieganie po pracy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz