piątek, 18 września 2015

Endomondo zrobiło mnie bez wazeliny...


Endomondo właśnie zrobiło mnie bez wazeliny. Ale nie spodziewałem się niczego innego. Inny scenariusz nie był możliwy. Nie chodzi mi o nowy widok, bo ten jest nawet w porządku. Chodzi mi o wycięcie playlist z funkcjonalności.

W dwóch punktach przypomnę fakty:

1) Końcówka maja 2015 roku i pierwszy redesign endomondo po zakupie duńskiego startupa przez amerykańskiego giganta odzieżowego - Under Armour. Redesign fatalny, bo pełny absurdów na polu użyteczności programu. Więcej pisałem tutaj. Ale po tym co zrobili nastąpiło pospolite ruszenie i w kilka dni "amerykańscy naukowcy" wycofali się z pomysłu. Choć tylko głupi i naiwny myślał, ze na długo.

2) Po miesiącu, pod koniec czerwca 2015 roku dostaliśmy nową, lepszą, poprawioną wersję. Więcej pisałem tutaj. Co najważniejsze - nowa strona była OPCJONALNA! Można było w ustawieniach zostać przy starej i zapomnieć, albo przyzwyczaić się do nowej.

Przy obu próbach zmiany całkowicie wykasowano playlisty. Wiem, że użytkownicy iPhonów i tak nie mieli tej opcji, ale wszyscy androidowcy oraz windowsphonowcy mieli automatycznie zapisane na stronie treningu to, z jaką muzyką biegali. Dla mnie ta funkcja była tak rewelacyjna, że praktycznie właśnie ona 3 lata sprawiła, że po testach kilku appek postawiłem na endo.

Kolejny punkt tej epopei ma miejsce właśnie teraz. A dokładnie nastąpi w najbliższy poniedziałek. Opcjonalność się kończy. Każdy będzie musiał obligatoryjnie przejść na nowy widok...

Napisałem dziś do supportu endo z pytaniem ostatniej szansy, czy na pewno, dlaczego i po co?

Po przetłumaczeniu wygląda to mniej więcej tak:

Ja:  Hej, w nowym layucie wciąż nie ma playlist, czy może nie potrafię ich znaleźć?

Support: No nie ma, bo jakiś czas temu je wyłączyliśmy i nie zaimplementowaliśmy na nowo. Sugerujemy Ci abyś robił sobie ręcznie notatki czego słuchałeś jak tak Ci na tym zależy.

Ja: Dzięki za odpowiedź, ale ręczne robienie rzeczy, które wcześniej działały automatycznie jest dość słabe. Powiedzcie mi skąd taki pomysł i dlaczego to zrobiliście? Przecież to było i działało całkiem OK. Po co było to wyrzucać? Czy być może jest to kwestia polityki i planujecie jakąś współpracę z iTunes czy Spotify?

Support: Nie byliśmy do końca zadowoleni z tej funkcjonalności to ją wyrzuciliśmy. W każdym razie, jeżeli kiedyś zobaczymy, że będziemy mieli w tym jakiś interes aby je przywrócić to rozważymy ten krok. Jednak w tym momencie praktycznie nikt za tym nie płacze poza Tobą. Ze Spotify oraz iTunes żadnych planów na ten moment nie mamy. A teraz spadaj, masz tu linka do Feature Request i tam sobie napisz.

 Goodbye playlists...


2 komentarze:

Podobne wpisy