poniedziałek, 5 stycznia 2015

Plany na 2015 rok


Kilka dni temu podsumowałem realizację swoich planów sprzed roku. Okazało się, że zrealizowałem je mniej więcej w połowie. Myślę od kilku dni co szczególnego chciałbym zrobić w tym roku i przyznam szczerze, że nie mam tak wielu marzeń jak rok temu.

  • Triathlon
Rok temu pisałem, że chciałbym wziąć udział w jakiś zawodach. Z pływaniem nie mam najmniejszych problemów a na rowerze jeździć potrafi każdy. Ale... ale najpierw trzeba kupić rower. Dlatego weryfikuję swój triathlonowy plan na 2015 rok. Na razie nie chcę brać udziału w zawodach, za to bardzo chciałbym kupić sobie rower.

  • Bieg za granicą
Rok temu wydawało mi się, że przebiec maraton w Berlinie czy w Paryżu to byłoby bardzo fajne. Z pewnością, ale przestało być to moim topowym marzeniem. Za granicą biegam raczej w formie codziennej rutynowej aktywności o ile akurat tam jestem. Jednak w tym roku jest jeden bieg, na który się specjalnie wybiorę. Grand Trail des Lacs et Châteaux. Wygrałem pakiet razem z wyżywieniem i noclegiem na ten bieg w konkursie na najciekawszą relację z Łemkowyny. Zabieram ze sobą całą rodzinę. Ja pobiegam w Ardenach, a potem wspólnie pojedziemy do Disneylandu.

  • Biegi górskie
Marzyłem o górskim biegu w 2014 roku i udało się. Przeraża mnie świadomość, że można żałować, że czegoś się nie zrobiło. Dlatego w tym roku przebiegłem mój epicki bieg po Beskidzie Niskim (ŁUT70) a na 2015 zapisałem się na Niepokornego Mnicha. Znacie to uczucie, kiedy robicie coś w tajemnicy, a potem... niczego nie spodziewając się dostajesz pytanie od małżonki siedzącej nad wyciągiem z banku: "Tomek, możesz mi powiedzieć co to jest 130 PLN NIEPOKORNY MNICH?!?!"

  • Tricity Ultra
Mam marzenie, ale stąpam też twardo po ziemi. Marzenie aby bieg, którego jestem współorganizatorem czyli Tricity Ultra 80K stał się oficjalnym biegiem ultra na pomorzu. Bieg dookoła Trójmiasta, pokazujący, że na Pomorzu mamy góry, lasy, klify, morze i dużo historii. Pierwsze dwie edycje, koleżeńskie, już na nami. Najbliższa, najważniejsza - już 28 marca 2015.

  • Waga
To mój prywatny cel nr 1. Po bardzo szybkiej utracie 35 kg waga na dłuższy czas stanęła, a ostatnio ruszyła w górę. Czy jest lepszy moment niż wpisać się w noworoczne postanowienie 95% Polaków? Mam plan zrzucić jeszcze 13 kg. Bieganiem i dietą, ale z mocniejszym niż do tej pory akcentem na dietę. Mam nawet już na nią ciekawy pomysł. Dla lepszej motywacji w mojej walce uzyskałem dwie deklaracje:
  1. Dominik odwiesi swojego bloga
  2. Michał na dwa miesiące odstawi alkohol
  3. Staszek... no właśnie... razem z Dominikiem ustaliliśmy, że to nie istotne do czego zobowiąże się Staszek, bo on i tak nie dotrzymuje słowa :-P Dominik od 11 listopada czeka na wygrany w uczciwym zakładzie obiad. 

3 komentarze:

  1. Miałem remont. Teraz nie ma Dominika dlatego nie ma obiadu. Czekam tylko jak wróci. Staszek zawsze dotrzymuje słowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominik jest od 2 dni w GDA :) Mmmmmniam :)

      Usuń
    2. Jasne. Przyjechał w nocy wczoraj, bo inaczej już by oglądał moja wyciskarkę. A dziś ja w pracy 24h. Wiec juz nie wymyślaj:)

      Usuń

Podobne wpisy