niedziela, 29 stycznia 2017

Charzykowy - Swornegacie Małe - Charzykowy

Kilka dni temu trochę ponarzekałem, pomarudziłem i mi przeszło :) Aż chce się powiedzieć truizm, że "aby zacząć biegać trzeba zacząć biegać". Wchodzę w normalny rytm do jakiego przez poprzednie lata przywykłem: poniedziałek-piątek trzeba zrobić ~30-40 km, w sobotę 5 km na parkrunie a w niedzielę długie wybieganie.


Zastanawiałem się przez dłuższy czas czy nie zajechać dziś do Rysia z Wituni. Weekendowe maratony startują o 11:00. Czasowo wszystko mi odpowiadało, ale ... jak sobie przemyślałem moją aktualną formę, to bardziej zależy mi aby w kolejnym tygodniu zrobić swoje niż upodlić się dziś na treningowym maratonie w 5,5 godzinny i do środy zdychać.

Zrobiłem więc trasę, która jest moją ulubioną podczas każdego wypadu do Chojnic. Trasę wzdłuż jeziora Charzykowskiego wschodnim brzegiem do Swornychgaci Małych i z powrotem. Patrząc teraz na mapę trochę szkoda, że nie zasadziłem się na obiegnięcie dookoła korzystając z nowych ścieżek zachodniego brzegu, które "odkryłem" podczas ostatniego Harpagana. Nadłożyłbym kilka kilometrów, to nie byłby problem, ale... nie zdążyłbym na 12:00 na przystań w Charzykowach.

sobota, 28 stycznia 2017

Kącik biegowego melomana: Billy Joel - Turnstiles

Ta sytuacja wydarzyła się naprawdę. Kiedy w 2000 roku Hillary Clinton zapowiadała na wielkiej gali, że będzie startować do senatu US jako piosenkę przewodnią odtworzono Captain Jack - Billego Joela.... niestety dla Hillary, całkiem przypadkowo. Ktoś ze sztabu, zamiast odtworzyć utwór nr 5 z płyty CD Greatest Hits Volume 1 puścił utwór nr 2....

Wyobraźcie sobie to zdziwienie na twarzach demokratów, kiedy w eter poleciała piosenka z takimi słowami:

Sobotni wieczór, a ty siedzisz w domu
Zmęczony życiem na zadupiu [...]

Idziesz na wioskę w swoich farbowanych dżinsach
Gapisz się na ćpunów i gejów
Jak w jakiś magazyn pornograficzny

[...]
Twoja siostra wyszła - jest na randce
A ty siedzisz w domu i się masturbujesz [...]


No cóż :) Wypadki się zdarzają jak choćby ten kiedy na zawodach pływackich zwyciężczyni z Kazachstanu puścili hymn.... z Borata.


Parkrun Gdańsk-Południe #26 - bieg, marszobieg czy marsz?


Po pięknym epizodzie jako główny dowodzący organizacją parkruna  tydzień temu życie wróciło na codzienne, a raczej cosobotnie tory. Pogoda mnie nie zaskoczyła, bo od kilku dni każdy wieczór spędzam pokonując parkrunową pętle po zbiornikach retencyjnych. Wczoraj nawet trafił mi się komentarz na endomondo "czy to był bieg, marszobieg czy marsz?". Z jednej strony szpileczka. Na małym zbiorniku było takie lodowisko, że bieganie środkiem ścieżki bez metalowych kolców w butach byłoby mocno utrudnione. Z drugiej strony, to pytanie... stało się inspiracją... ale o tym na końcu wpisu.

piątek, 27 stycznia 2017

Kącik biegowego melomana: Billy Joel - Piano Man


Wczoraj pisałem, ze nie mogę się doczekać aż będę miał 40 lat, puszczę Piano Man z winyla i będę siedział w fotelu sącząc kieliszek wina. Listonosz dotarł dość szybko (Poczta Polska wyprzedziła Inpost!). Co prawda nie mam jeszcze 40 lat, ani nie otworzyłem butelki wina, ale Piano Man zakręcił się na moim gramofonie...

czwartek, 26 stycznia 2017

Ciąg niebiegania


Na początku stycznia wpadłem w ciąg niebiegania. Jeżeli nie biegniesz jednego dnia i jest Ci z tym fajnie, to czemu by nie pobiec kolejnego? A skoro dwa dni nie biegasz, to może pociągnąć w ten sposób cały tydzień? A jak już nie biegasz tydzień to jeden dzień więcej nie zrobi różnicy. Kończy się tym, że masz do siebie wielkie pretensje, nerwowo kręcisz się po domu, a im bliżej końca dnia tym czujesz się gorzej. W końcu dochodzi 22:00 i mówisz sam do siebie, że teraz, to jest już za późno aby wyjść, ale jutro...!!!

Byłem w takim ciągu od kilku tygodni i na ścieżkę wyciągnął mnie dopiero Billy Joel. Kiedy już biegłem było fajnie, choć raczej było to tempo marszobiegu. Bo biegu wiadomo - endorfiny...

Kilka dni temu napisałem do szuflady taki trochę dramatyczny wpis, bez puenty, trochę użalający się nad sobą, trochę na ślepo szukający rozwiązania. Nie chciałem go publikować, ale skoro już powstał - niech się pojawi.

Czytając go po kilku dniach zauważam jedno - jak mocno zmienia perspektywę zwykłe przetruchtanie 12 km !!

Oto on:

środa, 25 stycznia 2017

Kącik biegowego melomana: Billy Joel - Streetlife Serenade

Billy Joel nie miał szczęścia w Polskim Radio w latach 70-tych i 80-tych. Nie trafił na dziennikarza muzycznego, który wprowadziłby słuchaczy ciut głębiej w twórczość tego pana i zaszczepił trochę swojego entuzjazmu. Bo mówić o Billym Joelu wyłącznie przez pryzmat Uptown Girl i We Didn't Start The Fire to tak jakby biografię Petera Gabriela rozpocząć i skończyć na Sledgehammer nie wspominając nawet o płytach nagranych z Genesis. Co więcej jeszcze tydzień temu tak właśnie myślałem...

Dokładnie do niedzieli rano. Korzystając z leniwego niedzielnego startu, nie wychodząc z łóżka puściłem sobie losową playlistę na Spotify. Jednym z utworów, który tam się znalazł był The Piano Man. To utwór z drugiej płyty Billego Joela z 1973 roku. Epicka, pompatyczna ballada. Znałem ten utwór wcześniej dość dobrze, ale nigdy nie postawił w mojej głowie takiego znaku zapytania jak w niedzielę. Czy Piano Man to wyjątek? Czy Billy Joel nagrał więcej TAKIEJ muzyki? Dlaczego nie znam żadnej z jego płyt w całości? Dlaczego nigdy nie wpadłem na to aby je poznać?

sobota, 21 stycznia 2017

Parkrun Gdańsk-Południe #25 - czyli o tym jak radziliśmy sobie bez Pawła i Tobiasza


Tobiasza i Pawła w tę sobotę nie było. Jeżdżą na nartach na południu. Ale nie oznacza to, że nie było Parkruna na gdańskich zbiornikach retencyjnych :)

Kiedy tydzień temu Tobiasz zapytał się mnie, czy nie pomogę podczas nieobecności głównych organizatorów i nie poprowadzę 25-tego Parkruna Gdańsk-Południe zgodziłem się w sekundę, a w kolejnej od razu pomyślałem: "Wow! będę mógł się bawić megafonem przez tydzień!".

sobota, 14 stycznia 2017

Test wózka biegowego Thule Urban Glide

Miałem ten wózek testować przez 1-2 tygodnie. Wydawało mi się, że tyle wystarczy, aby zebrać pełne spektrum doświadczeń, które wystarczą do wyrobienia i podzielenia się swoją opinią. Czasem jednak tak bywa, że kiedy do testu przystępuje się z gotową tezą.... życie płata niespodzianki.


Ostatecznie testowałem go całą jesień i pół zimy. Przejechałem sporo kilometrów po różnym terenie. Dodatkowo w "normalnym codziennym życiu" służył jako ten "czwarty wózek w rodzinie" ale często, dzięki swoim funkcjonalnościom - stawał się w praktyce "tym pierwszym".

Parkrun Gdańsk-Południe #24 - wolontariat

Wolontariat to świetny pomysł na to, kiedy nie chce Ci się biegać :) Może nie tyle biegać, ale dziś rano jakoś strasznie nie chciało mi się ... ubierać. Zimą najwięcej czasu zajmuje mi znalezienie biegowego stroju, a gigantycznie dużo czasu wtedy - kiedy żona jeszcze śpi.


niedziela, 8 stycznia 2017

Joszczak vs. reszta świata

To jeden z tych wpisów, które są trochę bez sensu tak jak np. kiedyś napisana relacja z biegu, w którym nie biegłem, ale to wyobrażałem sobie co mogło mnie minąć. Można go spokojnie nie czytać, albo przeczytać na samym końcu, tak po prostu, kiedy nie będzie się miało co robić.


To jest wpis trochę o Michale, trochę o motywacjach i trochę o rywalizacji.

sobota, 7 stycznia 2017

Parkrun Gdańsk-Południe #23 - pierwszy naprawdę zimowy

Zbiorniki retencyjne Świętokrzyska I i Świętokrzyska II, wokół których przebiega trasa parkruna, znam praktycznie od samego początku. Pamiętam czasy kiedy były tam po prostu bagna. Pamiętam jak je budowali, a od 4 lat regularnie dookoła nich biegam. Dziś po raz 23-ci mieliśmy okazję przebiec się dookoła w ramach biegu parkrun Gdańsk-Południe. I po raz 23-ci było inaczej!


Za pół roku z hakiem, kiedy bieg będzie obchodził swoją pierwszą rocznicę zbiorę wszystkie zdjęcia z sobotnich poranków i zaproponuję Pawłowi i Tobiaszowi (organizatorom) aby wystartowali w konkursie na najbardziej różnorodne warunki pogodowe, jakie można doświadczyć na jednej i tej samej trasie w ciągu roku. Były upały, była mgła, kilka rodzajów deszczu, błota i lodu. Ale takiego śniegu jak dzisiaj jeszcze nie było!

piątek, 6 stycznia 2017