czwartek, 7 września 2023

Parkrun Gdańsk-Południe # 312 - Zosia


O ostatnim parkrunie Gdańsk-Południe napisano już wiele. Zbieraliśmy pieniądze dla Zosi, dziewczynki mieszkającej przy trasie naszego sobotniego biegu, przy małym zbiorniku. Patrząc na ponad 300 osób wypełniających 100 metrów ścieżki przy starcie serce rosło. Jeszcze bardziej urosło jak okazało ile pieniędzy do puszek włożyli biegacze, czyli ci-co-gotówki-przy-sobie-nie-noszą (bo brzęczy jak się rozmieni i biegać się nie da, a skoro nie można rozmienić to nie ma sensu biegać z banknotami). 

Mnie cieszy jedno, że angielskim zasadom nie łączenia parkruna z akcjami charytatywnymi odpowiedzieliśmy po polsku. Nie da się drzwiami? To wejdziemy oknem! Pomysłodawcą był szef Przychodni na Wzgórzu, a organizatorem przychodnia. A parkrun po prostu odbywał się tu gdzie zawsze o 9:00 rano. 

Zbiórka jeszcze się nie skończyła. Trwa jeszcze dwa dni. Zachęcam to finansowej partycypacji. 

Tutaj link: https://zrzutka.pl/2jvrsn  

To nie jest żadna ściema. Olę (mamę Zosi) i jej rodzinę znam świetnie ze spacerów z psami (dookoła małego zbiornika oczywiście). Może czasem nasze psy wpadną pod nogi biegaczom, ale nigdy jeszcze ich nie pogoniły! :D Ola naprawdę ma w życiu znacznie ciężej niż każdy z nas i jeżeli można się dołożyć choć w małej cegiełce do rehabilitacji Zosi to naprawdę warto. 

 


I taki właśnie był ostatni parkrun. Te puszki były najważniejsze. Reszta była przy okazji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobne wpisy