piątek, 13 marca 2020

Niepokój i ulga

Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni. Działajmy razem. Zostańmy w domu. Zachowujmy się rozsądnie. Niepokój przez ostatnie 2 tygodnie rósł logarytmicznie. Przeszliśmy przez pełne spektrum emocji.

Odwołali nam bieg... i co dalej?  Na początku była negacja, potem śmieszkowanie, szukanie rozwiązań alternatywnych. Wszystkie biegi, na które się zapisałem padały jeden po drugim. Wczoraj nastała ostateczna ulga. Chyba zrozumieliśmy, że nie liczy się już kasa i to czy orgi zwrócą nam wpisowe (bo ich jeszcze stać) czy raczej będą przekładać bieg na bliżej nieokreśloną jesień. To jest kompletnie bez znaczenia. Bądźmy odpowiedzialni.



W tym kontekście jakiekolwiek teksty mówiące o roszczeniach wobec organizatorów biegów o zwrot wpisowego to totalna małość ludzi, którzy o to roszczą. Nie każdego organizatora stać aby nam oddać pieniądze. Nasze wpisowe poszło w przygotowanie imprezy, która nie może się odbyć. Czułbym się totalnym ludzkim śmieciem, gdybym publicznie zaczął pisać o tym, że ktoś ma mi oddać pieniądze za wpisowe, które poszło na przygotowanie biegu, który się nie odbędzie.

Musimy przerwać pas transmisyjny koronawirusa. Nie możemy się spotykać. Nie możemy przez nieokreślony jeszcze czas żyć jak żyliśmy. To nie jest dmuchanie na zimne. To jest dmuchanie na ciepłe.

Jutro nie będzie parkruna. Nie będzie żadnych biegów w marcu i pewnie przez całą wiosnę. Wydaje mi się, że nie powinniśmy się nawet spotykać aby biegać w kilkuosobowej grupie. I kompletnie nie powinno nam to przeszkadzać. Bieganie to sport indywidualny. Sport dla introwertyków. A gdyby komuś doskwierała cisza, to mogę polecić bardzo dobre słuchawki i kilka ciekawych płyt :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobne wpisy