piątek, 7 lutego 2020

Ahoj kapitanie! 43 lata na horyzoncie!


Było to tak: w 17-tym wieku na żaglowcach Royal Navy podawano marynarzom piwo. W ramach codziennego przydziału. Przecież to absolutnie normalne, że nikt nie chciałby zostać marynarzem, jakby nie dostał w ramach wynagrodzenia kufla (lub kilku) piwa dziennie. Ale wtedy też coraz większą popularność zyskiwał rum, czyli trunek znacznie mocniejszy niż piwo. Marynarze się jednak wycwanili - od poniedziałku do czwartku chomikowali dzienne racje rumu (około połowa pinty, czyli mniej więcej objętość klasycznej puszki coli) aby w weekend pójść w długą, czyli obalić wszystko na raz i puścić luzem szoty foka i szoty grota nie wspominając o spinakerze.

Nie było to dobre dla żeglugi. Dlatego w roku 1740 admirał Vernon zdecydował, że pół pinty rumu będzie rozwadniane kwartą wody (czyli niewiele ponad 1 litrem) a do tego będzie dodawany sok z cytrusów (limonki, cytryny, pomarańcze), cukier i przyprawy (np. cynamon).

W ten sposób powstał grog. Ponieważ północne angielskie morza były deszczowe i zimne, woda do rozwadniania rumu była gorąca, a powstały napój aromatyczny i rozgrzewający. Nie było sensu go chomikować - trzeba było wypić od razu.

Był jeszcze jeden plus dodatni całej tej sytuacji. Cytrusy zawierają witaminę C, która uchroniła angielskich marynarzy przed szkorbutem. Francuzi, w przeciwieństwie do Brytyjczyków, w tym samym czasie zamienili wino (zawierające witaminę C) w brandy, które tej witaminy już nie zawiera i tym samym nieświadomie zaorali się i dostali szkorbutu.

Dochodzimy do sedna:

Jeżeli nie chcecie dostać szkorbutu, trzeba pić grog, czyli rozwodniony wrzątkiem rum zmieszany z cukrem i cytrusami. Przygotowałem dla Was kilkulitrowy termos takiego specjału i chcę go Wam zaserwować na wysokości mety parkruna przy zbiorniku Świętokrzyska II.

Będę tam biegał między ~16:30 a ~20:30 robiąc 43 kilometry w pętlach na cześć 43 lat, które są tuż tuż na horyzoncie. No chyba, że się rozmyślę i zamiast 43 km szybciej przybiję do jakiegoś nieznanego lądu :)

Piątek 7 lutego 2020 - meta parkruna, zbiornik Świętokrzyska II - godziny 16:30-20:30. ZAPRASZAM!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobne wpisy