W ostatni piątek zachowałem się całkowicie nie po polsku. NIE PIŁEM W PIĄTEK. Spotkałem się w knajpie z ekipą z LO ale pojechałem autem. Dzięki temu sprytnemu zabiegowi miałem szansę pierwszy raz w życiu pobiec parkruna bez kaca!
No i mega się opłacało. Tyle pucharów jednego dnia!
Chociaż z drugiej strony poza brakiem kaca wpływ na to wydarzenie mogło mieć także:
- obecnośc TVP1
- szerszenie Ecco Evo Racer - pierwszy raz na parkrunie
- goniący mnie pies, co wydawał odgłosy zombie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz