tag:blogger.com,1999:blog-8345528115563271422.post5739052412825122048..comments2024-02-26T19:25:52.933+01:00Comments on Bieganie dookoła jeziora: "Dwa błąkające się łosie" czyli relacja z Maratonu Puszczy Bydgoskiejrun around the lakehttp://www.blogger.com/profile/01328987417104538849noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-8345528115563271422.post-236141185887899342018-08-25T18:13:14.964+02:002018-08-25T18:13:14.964+02:00Fajna relacja. dopiero teraz ją widzę.
cieszę się ...Fajna relacja. dopiero teraz ją widzę.<br />cieszę się ze wam się podobało<br />Miło WAs było gościć :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03674251965505512078noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8345528115563271422.post-55203271292814296842017-10-05T18:35:20.834+02:002017-10-05T18:35:20.834+02:00Dziękujemy że dobrze się u nas bawiłeś i widzimy s...Dziękujemy że dobrze się u nas bawiłeś i widzimy się za rok.��wojtiwhttps://www.blogger.com/profile/04656899539292840682noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8345528115563271422.post-76782147449144745692017-10-05T10:12:43.317+02:002017-10-05T10:12:43.317+02:00Dzięki za odpowiedź :)
Pytałem w zasadzie z dwóch...Dzięki za odpowiedź :)<br /><br />Pytałem w zasadzie z dwóch powodów:<br />1. jestem ciekaw jak trasa w Puszczy wygląda na tle innych biegów pod względem trudności;<br />2. zastanawiam się czy okazjonalne treningi w Puszczy wystarczą, żeby się dobrze przygotować do debiutu w jakimś górskim ultra.brchttps://www.blogger.com/profile/01820481975866020669noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8345528115563271422.post-46350634900073642202017-10-02T23:35:01.663+02:002017-10-02T23:35:01.663+02:00Dominik, obiecałeś, że będziesz brał wodę. Mam to ...Dominik, obiecałeś, że będziesz brał wodę. Mam to załapane na filmie. Nie wycofuj sie rakiem z deklaracji. run around the lakehttps://www.blogger.com/profile/01328987417104538849noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8345528115563271422.post-43153263597733831692017-10-02T23:33:06.144+02:002017-10-02T23:33:06.144+02:00W każdym z tych wymienionych biegów byłem w innej ...W każdym z tych wymienionych biegów byłem w innej formie fizycznej i ciężko jest przez to o obiektywne opinie. Puszcza na pewno jest trudniejsza niż Wigry - Wigry są piękne i po scieżkach dookoła jeziora, ale nie wpadasz w takie parowy. Można powiedzieć, że Puszcza jest porównywala do TPK. Zestawiajac z TUTEM w TUCIE trasa składa się z dłuższych sekwencji, dłużej pod górke, dłużej z górki. Tutaj jest większa zmienność. Podbiegów (poza drugą połową pierwszej pętli) jest więcej. Taki trochę rollercoaster. Jednak trudnością bym zestawił obie trasy ze sobą. <br /><br />Biegi górskie to jednak co innego. Tam idziesz do góry po kilka kilometrów, a podejścia są takie, że musisz się zatrzymać i szukać serca w krzakach, bo gdzieś wyskoczyło.<br /><br />Jeżeli chodzi o numerek, to musiałbym trochę pomyśleć i stworzyć skalę.<br />run around the lakehttps://www.blogger.com/profile/01328987417104538849noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8345528115563271422.post-24096436003604930272017-10-02T22:55:59.775+02:002017-10-02T22:55:59.775+02:00Hej! A jak oceniłbyś trudność trasy? Np. w skali o...Hej! A jak oceniłbyś trudność trasy? Np. w skali od 1 do 10 (może być z połówkami) i porównując do tras, którymi biegałeś (ścieżki TPK, Maraton Wigry, biegi górskie, itd.)? Tak na szybko, na luzie i bez większej analizy :)brchttps://www.blogger.com/profile/01820481975866020669noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8345528115563271422.post-50066334820052600662017-10-02T21:18:16.001+02:002017-10-02T21:18:16.001+02:00Miałem bidon 1l z chudego, tylko nie chciało mi si...Miałem bidon 1l z chudego, tylko nie chciało mi się go napełniać, bo wydawało się, że punkt odżywczy co 10km wystarczy. Nie wystarczył :) Jak tylko dobiłem do ostatniego punktu, napełniłem ten bidon i widać go w mojej dłoni (już opróżniony) jak dobiegłem do mety.dedekhttps://www.blogger.com/profile/16548043307351885973noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8345528115563271422.post-53417873511928726262017-10-02T21:05:41.143+02:002017-10-02T21:05:41.143+02:00Dominik, ale Twój własny ekwipunek składał się z 0...Dominik, ale Twój własny ekwipunek składał się z 0,33 coli. Oczywiście nie przeczę, że piłeś na punktach, ale w pewnym sensie dostałeś nauczkę. Ja miałem niewiele wiecej bo 0,7 swojego picia (jaka ładna okrągła liczba) ale to ponad dwa razy tyle co Ty. run around the lakehttps://www.blogger.com/profile/01328987417104538849noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8345528115563271422.post-73611579734885633532017-10-02T20:58:00.273+02:002017-10-02T20:58:00.273+02:00Podkoloryzowałeś trochę Tomku ;) Piłem regularnie ...Podkoloryzowałeś trochę Tomku ;) Piłem regularnie na punktach odżywczych, a zjazd miałem po pokonaniu maratonu, gdy przesłodziłem się izotonikiem i nie mogąc przełknąć więcej płynów pomyślałem, że napiję się za 10km. Tymczasem jak napisałeś: było już kilkanaście stopni ciepła i żadnej chmurki, a nie 3-4 stopnie jak o poranku, więc po kilku km między 44-54 gdzie był punkt odżywczy słońce mnie pokonało (jeszcze raz dzięki Marcin za te kilka łyków wody i w ogóle miło spędzony czas na konwersacji).<br /><br />Na punkcie odżywczym wypiłem wodę, wlałem zapas do bidonu i z każdym kilometrem odzyskiwałem siły. Miałem też przyjemność kilka razy wyminąć się z Hanką Sypniewską, którą przy okazji pozdrawiam. Widzieliśmy się przelotem na kilku biegach, ale dopiero w puszczy była okazja trochę porozmawiać.<br /><br />A sam bieg był bardzo miłą niespodzianką. Kilkanaście lat jeździłem z rodzicami na grzyby do tych lasów, jeździło się rowerem na plażę do Piecek, ale nie pamiętałem, że jest tam tyle stromych pagórków. No i ta atmosfera na mecie, uśmiechnięci wolontariusze; również chcę tam wrócić za rok :)<br />dedekhttps://www.blogger.com/profile/16548043307351885973noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8345528115563271422.post-9637228265035758902017-10-02T20:45:57.609+02:002017-10-02T20:45:57.609+02:00Chyba widziałem Was chłopaki na starcie :). Staliś...Chyba widziałem Was chłopaki na starcie :). Staliście tuż za mną (gościem w oczoje**ej, pomarańczowej kurtce). <br />Bardzo fajny opis biegu. Podzielam opinię - super atmosfera, super trasa. Jak będziecie jechać za rok to dajcie znać, może się zgadamy.Marcin Nhttps://www.blogger.com/profile/04451364221067042020noreply@blogger.com