niedziela, 26 lipca 2020

Dookoła jeziora Bolsena


Zawsze kiedy przygotowuję się do obiegnięcia jeziora staram się znaleźć jak najwięcej informacji w necie. Rzadko kiedy trafiam na relacje biegowe, za to bez problemu trafiam na te z perspektywy dwóch kółek. Jednak dla kolarza przejechanie extra 10 km aby pojechać lepszym asfaltem to nie problem - dla mnie - wręcz przeciwnie. Ścieżka biegowa musi być uszyta w miarę precyzyjnie, muszę przewidzieć ile wody zabrać ze sobą i gdzie można ją uzupełnić (w sensie bezpiecznie uzupełnić, a nie pić z jeziora). Dodatkowo zawsze patrzę na kwestie bezpieczeństwa - i jeżeli muszę gdzieś biec publiczną drogą między skałą a przepaścią bez pobocza to staram się tak planować aby nie działo się to w godzinach wzmożonego ruchu.

Czego dowiedziałem się o Lago Di Bolsena? Na pewno tego, że da się objechać rowerem nadrabiając trochę dystansu. Linia brzegowa to 43 km, a trasy rowerowe to zazwyczaj ponad 50 km. Czy biegowo da się coś z tego urwać? To miało się okazać dopiero podczas próby w terenie :)