środa, 24 czerwca 2020

Running with Elton John [1975] - Captain Fantastic and the Brown Dirty Cowboy

Pisałem o tej płycie trzy lata temu. Miałem ogromne szczęście, że trafiłem wtedy właśnie na nią z tych 30 albumów, gdzie Elton z regularnością sinusoidy wędrował po wykresie, na którym pionowa oś określa stopień stopień muzycznej "ambicji" vs "komercji.

To wciąż mój eltonowy top. Płyta koncepcyjna, opowiadająca o początkach kariery Eltona Johna (Captain Fantastic) i jego tekściarza Berniego Taupina (Brown Dirty Cowboy).

Największą perłą na tym albumie jest "Someone Saved My Life Tonight". To jest taki song, że gdyby zaśpiewał go Freddie Mercury, to byłby ozdobą Nocy w Operze albo Dnia na Wyścigach...

Biegało się sympatycznie, słuchało się fajnie. Płyta na tak.


A sama okładka to pop-artowe nawiązanie do Ogrodu Rozkoszy Ziemskich - Hieronima Boscha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobne wpisy