sobota, 28 stycznia 2017

Parkrun Gdańsk-Południe #26 - bieg, marszobieg czy marsz?


Po pięknym epizodzie jako główny dowodzący organizacją parkruna  tydzień temu życie wróciło na codzienne, a raczej cosobotnie tory. Pogoda mnie nie zaskoczyła, bo od kilku dni każdy wieczór spędzam pokonując parkrunową pętle po zbiornikach retencyjnych. Wczoraj nawet trafił mi się komentarz na endomondo "czy to był bieg, marszobieg czy marsz?". Z jednej strony szpileczka. Na małym zbiorniku było takie lodowisko, że bieganie środkiem ścieżki bez metalowych kolców w butach byłoby mocno utrudnione. Z drugiej strony, to pytanie... stało się inspiracją... ale o tym na końcu wpisu.

Na starcie frekwencja ponownie przekroczyła 70 osób po zeszłotygodniowej bessie spowodowanej 5-leciem starszego brata - Parkrun Gdańsk w parku Reagana. Temperatura niewiele poniżej zera, szron na trawie i zdradliwe języki lodu na chodnikach. Naprawdę ciężko mi zrozumieć w jakiś sposób padło dziś aż 13 życiówek!



Juniorów dziś było niewielu (jak na możliwości naszej lokalizacji). Siostry Garniewskie i Krescencja. Żadnego chłopaka. Juniorki górą!

 * * *

Przy okazji napiszę w kilku zdaniach jak zamawiać parkrunowe koszulki. Dostałem takie pytanie na mecie, więc może warto w kilku zdaniach powtórzyć jak odbywa się ten proces.

Dokładnie wszystko napisane jest na stronie parkruna TUTAJ

Jeżeli mamy ukończoną wymaganą liczbę biegów (juniorzy - 10, seniorzy 50, 100, 250, 500) taka koszulka przysługuje nam za darmo, musimy tylko opłacić przesyłkę, która dla jednej koszulki w tym momencie kosztuje 4,68 euro.

Jak to zrobić najprościej?

  1. Po każdym biegu parkrun przychodzi od nas maila z wynikiem. Na dole tego maila jest button "manage my profile". Kliknięcie go to najszybszy sposób na dostanie się do swojego profilu.
  2. Kilkamy link "Koszulki klubu parkrun"
  3. Jeżeli koszulka nam przysługuje - pojawi się tutaj link go strony sklepu Wiggle. Uwaga: link nie jest aktywny od razu po wybieganiu jubileuszowego biegu. Czasem to trwa do dwóch tygodni zanim link stanie się aktywny. Nie ma co się martwić!
  4. W sklepie Wiggle wybieramy odpowiedni rozmiar i przechodzimy przez proces zamówienia jak w każdym zwykłym sklepie internetowym. Na końcu płacimy i voila!

MOŻLIWE PROBLEMY:
  • W przypadku zamówień kilku koszulek w jednej przesyłce teoretycznie wystarczy nie zamykając przeglądarki otworzyć profil kolejnego biegacza i dodać kolejną koszulkę do zamówienia. Niby proste, ale problem się zrobi kiedy nie będziecie pewni np. jaki rozmiar wybrać i raz dodaną koszulkę będziecie chcieli zmienić na inną. Ja tak miałem - skończyło się tym, że system pokazywał że nie mogę zamówić darmowej koszulki bo niby już ją zamówiłem... Jak to rozwiązałem? Czat z helpeskiem. Odpowiadają od razu i rozwiązują problemy. 
  • Kwestia rozmiarów. Na stronie nie jest to do końca czytelnie opisane. W tabeli rozmiarów oznaczenia są (a przynajmniej były jak ja zamawiałem) inne niż w momencie zamówienia. Czasem XL-ka może stać się XXL-ką. Trzeba na to zwrócić uwagę.

* * *
Can I walk?

Chciałbym poruszyć jeszcze jeden temat, który widnieje nawet w anglojęzycznym FAQ pod hasłem: Can I walk? Zainspirowały mnie to tego dwie kwestie:
  • Kilka dni temu Maciej Gach, koordynator gdańskiego parkruna, zalajkował angielski tekst o grupie/organizacji zachęcających do maszerowania w ramach cyklu parkrun. Inicjatywa jest wg mnie świetnym pomysłem - nie każdy jest gotowy do tego aby przyjść i od razu biec 5 km.
  • Razem z grupą Pruszcz Biega przyjechała dziś żona Piotra Podleckiego, Agnieszka i w czasie kiedy my biegliśmy 5 km - Agnieszka przeszła z kijami ponad 4 km! Zapytałem się czemu nie wydrukuje sobie kodu, czemu nie stanie na starcie i przejdzie ten dystans w ramach cyklu? Agnieszka, może za tydzień?
Mając w głowie te dwie kwestie poszukałem na stronie parkruna, czy chodzenie jest "mile widziane". Okazuje się, że bez problemu:

"Everyone is welcome at parkrun. Parkrun is a running, jogging and/or walking event. No matter how fast or slow you are we are just delighted to see you taking part."


Pełny tekst TUTAJ.

Sam znam wiele osób dla których dziś przebiegnięcie 5 km to za dużo by non-stop biec, ale które chętnie by przyszły, dołączyły się, poruszały w sobotni poranek, lecz boją się - że będą ostatnie, że będą odstawać od grupy. Pamiętajmy, ze każdy kiedyś zaczynał, i każdy wypluwał płuca po pierwszych 300 metrach biegu. Parkrun może być świetnym miejscem aby zacząć od marszu, a potem... kto wie...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobne wpisy