środa, 16 kwietnia 2014

Sałatka "Ambrozja" - inspiracja ze Spóźnionego Śniadania Kolektywu Samo Dobro

Noszę się od jakiegoś czasu aby zrobić sobie tydzień oczyszczający wyłącznie na surowych warzywach. Myślę, że zaraz po Wielkanocy będzie na to idealny czas :) A surowe warzywa mają ogromną moc. Czasami idąc do Green Waya największa ochotę mam wyłącznie pochrupać sałaki.

Od pewnego czasu śledzę poczynania ekipy Kolektywu Samo Dobro i ich Spóźnione Śniadania. Nie zawsze mam możliwość na nich być. A dokładnie to byłem tylko jeden raz... Dlatego z wielką radością czytam nowo powstałego bloga z przepisami ze Spóźnionych Śniadań. Kilka dni temu stwierdziłem, że po prostu muszę zrobić ich sałatkę "Ambrozję" gdzie bazą są surowe: marchewka, burak, cukinia, jabłko, papryka. Natomiast perełką w tej kompozycji jest sos, którego głównym składnikiem w palecie smaku jest świeży imbir.

Nie będę przeklejał całego przepisu, bo jest po prostu do znalezienia pod tym linkiem. A sałatka zniknęła bardzo szybko i co najważniejsze, zamieniła się w moc-biegową (moją) i moc-nordic-walking (mojej żony).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobne wpisy